Skutki kryzysu migracyjnego w Europie były widoczne już po dwóch wielkich falach, które przetoczyły się przez stary kontynent w latach 2015-2017. To zresztą te poprzednie fale zmusiły rządy krajów europejskich do zmiany sposobu postrzegania problemu migracji. Skutki kryzysu migracyjnego dla bezpieczeństwa ekonomicznego Europy to Kryzys w Polsce był znacznie głębszy i dłuższy wskutek zachowania wymienialności złotego na złoto ( parytet złota ), podczas gdy wiele krajów od niego odeszło i zdewaluowało swoje waluty, co uczyniło polskie towary za granicą droższymi. Szacuje się, że w latach 1929 - 1935 polski produkt krajowy zmniejszył się o 52% [1]. Reformacja. Reformacja była ruchem społeczno-religijnym, który doprowadził do rozłamu w Kościele w XVI w. Główne przyczyny reformacji to krytyka : symonii, osób duchownych za: nepotyzm, łamanie celibatu, nieprzestrzeganie zasad wiary. Reformację zapoczątkował w 1517 r. Marcin Luter, który domagał się reformy Kościoła. Skutki 2. Wydarzenia czerwcowe 1976 - przyczyny bezpośrednie i przebieg (Ursus, Radom), skutki wydarzeń czerwcowych: Przyczyny bezpośrednie: Spadek standardu życia: Wzrost cen i trudności gospodarcze skutkowały spadkiem standardu życia oraz niedostatkiem podstawowych towarów, co doprowadziło do frustracji społeczeństwa. przyczyny i skutki; 7) przedstawia przyczynyi skutki konfliktu społeczno-ekonomicznego w wybranym państwie. VI. Społeczeństwo obywatelskie. Uczeń: 1) wyjaśnia, czym jest społeczeństwo obywatelskie; charakteryzuje polskie tradycje w tym zakresie (dziedzictwo I Rzeczypospolitej i ruchu organicznikowskiego w XIX wieku); Staroytna Grecja Tematy: wit Europy (przejcie zdobyczy cywilizacyjnych jak alfabet i elazo w wiekach ciemnych; wielka kolonizacja: przyczyny, przebieg, skutki; jak powstaa i czym bya polis; w jaki sposb wadz przeja arystokracja, jaki wpyw na przemiany spoeczno-polityczne miao pojawienie si falangi; dlaczego pojawia si tyrania i demokracja Pach J. 2001. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w świetle bezpieczeństwa ekonomicznego na przykładzie Polski w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Wyd. Naukowe Akademii Pedagogicznej, Kraków. 3 Budner W. 2007. Czynniki lokalizacji inwestycji a możliwości rozwoju ekonomicznego gmin w Polsce. Acta Scientarum Polonorum, Administratio Dobrzański P. [2011], Transmisja kryzysu amerykańskiego na gospodarki europejskie [w:] Kundera J. (red.), Globalizacja, europejska integracja a kryzys gospodarczy, Uniwersytet Wrocławski, Prawnicza i Ekonomiczna Biblioteka Cyfrowa, Wrocław. Główne wewnętrzne przyczyny upadku I Rzeczypospolitej to: słaba władza centralna Demokracja szlachecka, czyli ustrój polityczny ukształtowany w państwie polsko-litewskim, powodowała ograniczanie roli króla na rzecz szlachty sprawującej władzę poprzez sejm i sejmiki. Król zachował inicjatywę ustawodawczą, ale był wybierany w W czasie kryzysu Imperium Rzymskie stanęło w obliczuw pobliżu poważnych problemów. Dotknęli absolutnie wszystkich sektorów społeczeństwa i życia państwa. Mieszkańcy imperium w pełni odczuli skutki kryzysu politycznego, gospodarczego i społecznego. Także destrukcyjne zjawiska miały wpływ na handel, rzemiosło, armię i władzę tDvtF. Przyczyny kryzysu Motto: Jadąc tam spodziewałem się, że poza zabytkami (głównie starożytnymi), będzie to państwo podobne do krajów zachodnioeuropejskich (zwłaszcza stolica). Może niepotrzebnie sugerowałem się członkostwem Grecji w Unii Europejskiej. Tymczasem to nie tylko kulturowo, ale i gospodarczo państwo „wschodu”. (cytat z podsumowania opisu mojej pierwszej wycieczki do Grecji w 2001 r.) Trudno wskazać zaledwie jedną czy dwie przyczyny zapaści finansów Grecji - w rzeczywistości złożyło się na to wiele czynników. Bezpośrednią przyczyną było oczywiście funkcjonujące od lat zwiększanie wydatków bez pokrycia, przez kolejne emisje obligacji. To powodowało kumulowanie się długu publicznego, aż wreszcie został przekroczony punkt, w którym rynki finansowe zaczęły reagować nerwowo. Jednak co spowodowało, że rządzący Grecją musieli tak bardzo zadłużać swój kraj? warunki naturalne - 2/3 obszaru Grecji stanowią góry, zaś klimat ubogi w opady w okresie wegetacji roślin wymusza kosztowne nawadnianie (blisko 30% obszarów uprawnych); sprawia to, że rolnictwo jest bardzo nieefektywne, zwłaszcza przy wielkim rozdrobnieniu gospodarstw rolnych i zaspokaja zaledwie potrzeby mieszkańców; eksport produktów rolnych możliwy jest z bardzo niewielu obszarów i dotyczy głównie oliwy z oliwek, wina, warzyw i cytrusów; również hodowla ma małe znaczenie ze względu na niską jakość pastwisk i praktycznie pozwala tylko na zaspokajanie własnych potrzeb Greków; pomimo postępującej w ostatnich 20-30 latach intensyfikacji produkcji rolnej, głównie za sprawą dotacji unijnych, istotne znaczenie w produkcji żywności ma jedynie rybołówstwo oraz połów skorupiaków; wszystko to sprawia, że rolnictwo zapewnia zaledwie kilka procent PKB; surowce i przemysł - głównym bogactwem naturalnym Grecji są wysokiej jakości złoża boksytów i bazujący na nich przemysł aluminiowy (huty i liczne tłocznie); złoża innych metali są już jednak uboższe i nie odgrywają istotnego znaczenia w produkcji i eksporcie; praktycznie wszędzie też są złoża wapieni zasilających lokalny przemysł cementowy i budownictwo; pozostałe gałęzie przemysłu są bardzo słabo rozwinięte i zaspokajają głównie potrzeby samych Greków; skomplikowane wyroby przemysłowe ( elektronika, samochody) muszą być importowane; szczęśliwie dla Greków, sprzyjające warunki klimatyczne i brak wysokorozwiniętego przemysłu sprawiają, że Grecja nie ma wielkich potrzeb do importu surowców energetycznych - 90% potrzeb zapewniają rodzime złoża węgla brunatnego, reszta to import mazutu oraz elektrownie wiatrowe i wodne; przy 20% udziale przemysłu w wytwarzaniu PKB Grecja nie może być potęgą gospodarczą; minimalny eksport w Grecji niewiele jest dużych przedsiębiorstw; każdy Grek chce być prezesem :-), bo Grecy nie lubią pracować dla innych; dlatego często zakładają własne firmy; jedna trzecia osób na rynku pracy jest na samozatrudnieniu - wielu otwiera małe sklepy, tworzą małe przedsiębiorstwa rodzinne; produkcja z takich małych firm przeważnie służy do zaspokojenia lokalnych rynków i w rezultacie prawie nic się nie eksportuje; jeśli uwzględni się dodatkowo, że większość z tych firm według zeznań podatkowych osiąga dochody poniżej progu od którego zaczyna się płacenie podatków, to staje się oczywiste, że państwo niewiele zarabia na takiej działalności gospodarczej obywateli; mentalność obywateli - wielowiekowa okupacja powodowała powszechny bunt mieszkańców wobec zarządzających ich krajem najeźdźców; po uzyskaniu niepodległości bunt ten przeniósł się na władze greckie - do dziś istnieje tradycyjna niechęć do władzy, przejawiająca się w notorycznym unikaniu płacenia podatków, uznawanym za akt patriotyzmu - jak nie kiwasz władzy jesteś frajer; wielokrotnie miałem z tym do czynienia podczas moich podróży po Grecji - płacąc za wszelkie towary czy usługi prawie nigdy nie otrzymywałem paragonów - więc cały zysk szedł do kieszenie sprzedawcy, a państwo nie miało z tego ani centa; podobnie jest przy większych transakcjach - wiele z nich dokonywanych jest z pominięciem odprowadzania podatku; inny przykład - podatek od nieruchomości - aby go nie płacić, Grecy projektują domy „na wyrost”, np. z jedną kondygnacją więcej, potem zatrzymują budowę na początku tej dodatkowej kondygnacji i najnormalniej w świecie zamieszkują w takim „niedokończonym” domu, z prętami zbrojeniowymi sterczącymi z dachu, nie płacąc podatku; szacuje się, że szara strefa stanowi ok. 25-30% PKB; choć jest to wynik podobny do innych krajów nad Morzem Śródziemnym (Włochy, Hiszpania) czy Portugalii, to jednak Grecja ma o wiele mniejsze od nich inne możliwości pozyskania przychodów państwa, gdyż PKB Grecji oparte jest w decydującej części na usługach; istotnym czynnikiem podtrzymującym szarą strefę jest wręcz patologiczna korupcja (zwłaszcza w służbie zdrowia, samorządzie lokalnym i aparacie fiskalnym) i nepotyzm; szacuje się greckie straty związane z korupcją na 8-10% PKB (ponad 20 mld euro); Grecy nie tylko uchylają się od płacenia podatków, ale też jak mogą oszukują, aby otrzymać unijne fundusze; przykładowo - aby oszacować dotacje do upraw oliwek wykonywano zdjęcia lotnicze terenów, aby w ten sposób policzyć ilości drzew - „pomysłowi” Grecy masowo stawiali atrapy drzewek i w kolejnych dniach przenosili je na inne oblatywane miejsca; w czerwcu 2011 roku wyszło na jaw, że co najmniej 4,5 tysiące zmarłych Greków (a ściślej ich rodzin) nadal pobiera emerytury, bo nie został o ich śmierci powiadomiony urząd - skala tego procederu jest zapewne większa; przykłady takich działań można mnożyć; rządy rodzin - chociaż Grecja jest kolebką współczesnej demokracji i za takie państwo jest uważana obecnie, to jednak ma tam miejsce dziwna sytuacja: od upadku rządu „czarnych pułkowników” w 1974 r. Grecją rządzą naprzemiennie elity polityczne, których trzon stanowią trzy rodziny: Papandreu (socjaliści), Karamanlis (konserwatyści) i Mitsotakis; głowy tych klanów obdarzały swoich przyjaciół dobrobytem na kredyt; doprowadziły do takiego rozdęcia aparatu państwowego, by każdy mógł mieć w nim swój udział i stworzyły w ten sposób biurokratycznego potwora; w interesach partyjnych chodziło bardziej o wyświadczanie sobie wzajemnie przysług niż o politykę; ten, kto mógł rozdawać publiczne pieniądze, kupował sobie przyjaciół i wyborców; ci zaś byli potem coś winni partii oraz rodzinie, która ją opanowała; tak powstała grecka feudalna demokracja; pokolenia przychodzą i odchodzą, nazwiska tych na górze pozostają jednak stale te same: Papandreu i Karamanlis, Karamanlis i Papandreu, pomiędzy nimi od czasu do czasu Mitsotakis; w żadnej europejskiej demokracji nie było jeszcze nigdy czegoś podobnego. nadmierne przywileje socjalne - pracownicy za naturalne uznają prawo do 13. (na Boże Narodzenie) czy 14. (na Wielkanoc) pensji, ale są i takie grupy, które otrzymują kolejne dwie dodatkowe pensje; identycznie jest z emeryturami, które przysługują już od 53 roku życia; również naturalnym dla Greków są coroczne podwyżki wynagrodzeń i wiele innych przywilejów; mieszkańcy żyjący z turystyki zaledwie przez 4-5 miesięcy w roku, nie muszą w pozostałych miesiącach szukać innych źródeł dochodów - otrzymują wówczas zasiłek od państwa, pozwalający na dostatnie życie (więcej o przywilejach socjalnych); wszystko to sprawa, że Grecja zdaje się być typowym przykładem degeneracji współczesnego państwa socjalnego; państwa, w którym z roku na rok powinno się żyć lepiej; w którym coraz mniej się pracuje, coraz lepiej jest się chronionym, ma się coraz więcej przywilejów i zabezpieczeń, a następne pokolenie sądzi, że ma prawo żyć wygodniej i bardziej beztrosko od poprzedniego; problem w tym, że tak szczodry system przywilejów socjalnych nie przystaje do potencjału gospodarczego i stopnia zamożności Grecji; przynależność do Unii Europejskiej dała Grecji niewątpliwe korzyści w postaci różnorodnych dotacji; spowodowało to rozwój ambicji do uczynienia z Grecji kraju podobnego do zachodnich członków Unii; wydano miliardy na rozwój sieci drogowej, telekomunikacyjnej, energetycznej itp. niewątpliwie poprawiające standard życia; jednak koszty tych inwestycji dalece wykraczały poza możliwości finansowe tego kraju, gdyż polityka unijna zapewnia dotacje pod warunkiem uzyskania wkładu własnego o podobnej, a często nawet kilkakrotnie wyższej wysokości; efekt był taki, że unijne dotacje generowały gigantyczne koszty, które rosły proporcjonalnie do wielkości „pomocy”, znacznie tę „pomoc” przekraczając; unijne pieniądze to także koszty zwiększonej biurokracji - państwo musiało zatrudnić tysiące urzędników do „pozyskiwania” i „obsługi” dotacji oraz wydać pieniądze na sporządzanie projektów zarówno tych, które potem zostały zatwierdzone, jak i odrzucone; przynależność do Unii Europejskiej to jednak nie tylko dotacje, ale też wypływ pieniędzy z Grecji - wiąże się to z gigantycznymi kosztami unijnej składki, którą muszą płacić wszystkie kraje członkowskie oraz koszty związane z dostosowaniem prawa krajowego do unijnego; wprowadzenie euro w 2002 roku paradoksalnie zaszkodziło Grecji; po pierwsze po prawie 10 latach okazało się, że Grecja w ogóle nie była na to gotowa, nie spełniała podstawowych wymogów wejścia do strefy euro, kryterium wysokości deficytu budżetowego i długu publicznego; na kilka lat przed wprowadzeniem wspólnej waluty rząd w Atenach przekazywał do Brukseli sfałszowane dane; ujawnienie rzeczywistego poziomu długu już 10 lat temu najpewniej uniemożliwiłoby wówczas wejście Grecji do strefy euro, a Grecy zapewne do dziś płaciliby drachmami; dodatkowo wspólna waluta „pomogła” Atenom w dalszym zwiększaniu długu i to na jeszcze korzystniejszych warunkach - dla Greków dostępne stały się nisko oprocentowane kredyty (wcześniej kredyty w drachmach były wysoko oprocentowane, ponieważ pieniądz ten był mocno inflacyjny); w rezultacie Grecy zaczęli się masowo zadłużać; przyspieszyło to co prawda wzrost gospodarczy, jednak równocześnie zaczęło rosnąć zadłużenie; polityka banków zagranicznych polegająca na praktycznie nieograniczonym pożyczaniu pieniędzy Grecji, pod zastaw obligacji rządowych, bardzo istotnie przyczyniła się do powstania kryzysu; przedstawiciele tych banków nawet kiedy już wiedzieli, że pożyczanie Grecji wiąże się dużym ryzykiem, robili to nadal; zachęcani byli przez rodzime firmy, które za te pożyczone pieniądze sprzedawały Grecji np. uzbrojenie, a także przez rządy swoich państw, które w eksporcie do Grecji widziały drogę na rozwój własnej gospodarki; co więcej, istnieją podejrzenia, że niektóre banki (np. Goldman Sachs, JPMorgan Chase) pomagały greckiemu rządowi w ukrywaniu przed Unią Europejską skali zadłużenia państwa; Podsumowując: Przyczyną bardzo poważnego kryzysu greckich finansów, określanego obecnie przez niektórych ekonomistów wprost jako bankructwo Grecji, była próba dostosowania „wschodniego” modelu państwa patologicznie socjalnego i społeczeństwa o mentalności antypaństwowej, przenikniętego korupcją i nepotyzmem do „zachodnich” wzorców. Dodatkowymi czynnikami sprzyjającymi powstaniu kryzysu są niekorzystne warunki naturalne Grecji i słaby udział rolnictwa oraz przemysłu w wytwarzaniu PKB, sprawiające, że Grecja jest po prostu krajem ubogim. Nie bez winy są też banki, które udzielały kredytów wiedząc, że nie ma szans na ich spłatę, a także rządy (np. niemiecki), które zachęcały je do pożyczania Grecji, sugerując, że jakoś ubezpieczą te transakcje. Dla ekonomistów nie jest tajemnicą, że sztucznie napędzany poprzez nadmierne kredyty wzrost gospodarczy wcześniej czy później zakończy się kryzysem. Natomiast kryzys światowy który po 2008 roku w różnym stopniu dotknął niemal wszystkie kraje na świecie nie był tak naprawdę przyczyną, a jedynie czynnikiem przyśpieszającym i ujawniającym załamanie finansów Grecji. Światowy kryzys gospodarczy rozpoczął się 24 października 1929 roku, kiedy na nowojorskiej giełdzie Wall Street dramatycznie spadły ceny akcji. Był to tak zwany czarny czwartek. Wielki kryzys ekonomiczny trwał do 1933 roku i miał tragiczne skutki: masowe bankructwo, bezrobocie, spadek produkcji i obniżenie stopy życiowej obywateli Europy i Stanów Zjednoczonych, a także innych rejonów świata. Co więcej, w konsekwencji kryzysu znacząco pogorszyły się nastroje społeczne, co stało się jedną z przyczyn popularności faszyzmu i kryzys gospodarczy - przyczynyDo 1929 roku Stany Zjednoczone były najbardziej dynamicznie rozwijającą się gospodarką na świecie. Jako światowe mocarstwo USA udzieliły znaczących kredytów państwom europejskim, potem jednak nie mogły odzyskać swoich pieniędzy. Produkty amerykańskie, zwłaszcza ze sfery rolnictwa, zaczęły tracić klientów, co doprowadziło do spowolnienia gospodarczego. Ponadto, zmieniający się styl życia szybko bogacących się Amerykanów zupełnie zrewolucjonizował dotychczasowe warunki funkcjonowania na wolnym rynku. Spadł popyt na pszenicę, paszę dla koni czy bawełnę. Znacznie rozwinął się system kredytowy, który zapewniał obywatelom możliwość szybkiego zdobywania dóbr, ale nie miał wystarczającego zabezpieczenia. Sytuacja ta doprowadziła do gwałtownego wyprzedawania taniejących akcji, a w końcu – do czarnego kryzys gospodarczy - przebiegKryzys dotknął zatem najpierw Stany Zjednoczone, powodując falę bankructw i rekordowe bezrobocie. Doszło do recesji gospodarczej i załamania koniunktury. Kryzys szybko rozprzestrzenił się na Europę, nie dotarł jedynie do Związku Radzieckiego. W pierwszej kolejności dotknął Niemcy i Austrię, które miały największe długi wobec USA (ale także Francji) i nagle musiały je spłacać. Również Polska znalazła się w tragicznej metodą walki z kryzysem był w USA keynesizm, czyli ingerencja państwa w wolny rynek i hamowanie importu towarów. Wprowadzono również bardziej rozbudowany system pomocy socjalnej, np.: zasiłki dla bezrobotnych, które ratowały rynek przed totalną recesją, system ubezpieczeń społecznych i roboty na kryzys w Niemczech był z kolei etatyzm, a więc wprowadzenie gospodarki planowej, opartej przede wszystkim na rozbudowaniu przemysłu Polsce Eugeniusz Kwiatkowski opracował plan czteroletni, który opierał się na rozbudowie Centralnego Okręgu Przemysłowego w dorzeczu Wisły i Sanu. Zamknięcie Wall Street 24 X 1929 Polecamy również: Traktat wersalski - postanowienia, skutki i znaczenie traktatu Traktat wersalski był układem pokojowym pomiędzy Niemcami i państwami ententy, który ostatecznie zakończył I wojnę światową. Podpisano go w Paryżu 28 czerwca 1919 roku, a ratyfikowano 10 stycznia 1920. Więcej » Geneza i cechy totalitaryzmu Totalitaryzm rozumiany jako polityczny system zniewolenia jest zjawiskiem charakterystycznym dla XX wieku, jednak wielu badaczy tego problemu dostrzega jego przejawy już w świecie antycznym. Ludwik Habuda uważa na przykład, że elementy totalitaryzmu istniały w ustroju starożytnego Rzymu. Więcej » Odzyskanie niepodległości przez Polskę Polska oficjalnie niepodległość w 1795 roku, kiedy trzy mocarstwa: Rosja, Prusy i Austria dokonały III rozbioru kraju. Od tego czasu Polacy podejmowali kolejne, nieudane i tragiczne w skutkach, próby odzyskania autonomii, z których najważniejsze to powstanie listopadowe (1830) i powstanie styczniowe... Więcej » fot. Kryzysy ekonomiczne w zdecydowanej większości aspektów odbierane są negatywnie – ludzie tracą pracę, firmy upadają i ogólny dobrobyt spada. Odpowiedzią na każdy kryzys jest próba złagodzenia jego przebiegów, co oczywiście w założeniu wydaje się słuszne. Niemniej jednak na kryzysy można popatrzeć także z innej perspektywy – tej rynkowej. W krótkim terminie skutki kryzysów są bolesne, jednak w długiej perspektywie ich wystąpienie może przynieść więcej korzyści niż strat. Co dobrego może wyniknąć z tak dotkliwego kryzysu, z jakim będziemy się mierzyć po koronawirusie? Zacznijmy od zaakceptowania kilku faktów - kryzysy były, kryzysy są i kryzysy będą. Kryzysy są potrzebne w każdej gospodarce. Dlaczego? Głównym powodem jest to, że kryzys oznacza, że szeroko pojęty rynek nie jest w równowadze. Brak równowagi, jak sama nazwa wskazuje, jest stanem, którego nie można utrzymać. Jeżeli zatem wzrost PKB kraju jest wyższy od takiego, który wynika z rzeczywistych możliwości i rentowności kapitału (i finansowego, i ludzkiego), to w końcu całość musi się załamać i wyrównać. Problemem, który pojawił się w ostatnich dekadach, jest to, że polityka monetarna i fiskalna stała się lepsza w tzw. łagodzeniu kryzysów poprzez interwencje rynkowe. Do przykładów takich interwencji można zaliczyć: Dodruk pieniądza, Niskie stopy procentowe, Wszelkie pomoce rządowe ratujące przedsiębiorców przed upadkiem, Różnego rodzaju redystrybucja dochodu poprzez podatki, Programy wzmacniające konsumpcję (np. 500 plus). Można by tutaj wymienić jeszcze więcej przykładów. Takie interwencje w sytuacji równowagi ekonomicznej wytrącają rynek z równowagi. Na przykład wprowadzenie programu 500 plus zwiększa poziom popytu w gospodarce, co może doprowadzić do nierównowagi na rynku towarów i usług. Nie można tego jednak robić w nieskończoność – kiedyś rynek nie wytrzyma i odpowie, np. inflacją. Gdy taka interwencja jest prowadzona podczas kryzysu, jej cel jest trochę inny - ma działać w odwrotności do korekty rynkowej, która wystąpiła. Przykładowo w sytuacji ostatniego kryzysu finansowego przez długi czas popyt na pieniądz był zbyt wysoki, co skutkowało bańką ekonomiczną. W końcu rynek dotarł do punktu, w którym ten popyt musiał się załamać, aby wróciła równowaga. Poprzez ekspansywną politykę monetarną (programy QE, niskie stopy procentowe) wiele krajów próbowało odpowiedzieć na to, zwiększając podaż pieniądza i tym samym próbując przywrócić rynek do wcześniejszego stanu. Według klasyków ekonomii te interwencje były próbą osiągnięcia czegoś niemożliwego, ponieważ interwencja rynkowa może działać w krótkim okresie. Po wielu latach okazało się, że klasyczna teoria ekonomii nie jest daleka od prawdy. Wiele krajów po kryzysie finansowym zamiast szybkiego powrotu do wysokich wzrostów, zastało niski lub nawet zerowy wzrost ekonomiczny połączony z deflacją i bezrobociem (patrz: kraje południowej Europy). Dlaczego tak się stało? Bo punktem równowagi na rynku pieniądza nie był stan sprzed kryzysu, a stan zaraz po nim. Innymi słowy kryzys przywrócił gospodarkę do równowagi, ale równowaga w tym punkcie wydawała się wówczas niemożliwa do akceptacji dla polityków. Zamiast pozwolić rynkowi się wyleczyć i wejść na właściwe tory, rozpoczęto interwencje, których efektem było rozwleczenie kryzysu na wiele lat, wywołane ciągłą próbą stymulowania gospodarki przez polityków (i tym samym zaburzania jej równowagi). Nie twierdzę, że brak interwencji jest lepszy niż interwencja – wiele zależy od zamysłu, skali i mądrości tych interwencji. Są kraje, które lepiej sobie z tym radzą od innych, a są takie, które w ogóle sobie nie radzą. Interwencja powinna jednak być odpowiedzią na wykrytą nierównowagę na rynku – to przeciwdziałałoby kryzysom. W rzeczywistości interwencje rynkowe częściej wywracają równowagę niż do niej prowadzą. Kryzys koronawirusowy łączy jedno: niemal wszystkie kraje sobie z tym nie radzą. Kryzys jest mocniejszy od wszelkiego rodzaju interwencji, nieważne jak duże by one nie były. Niemal każdy kraj, w którym ilość zachorowań jest spora, boryka się z mocnym spadkiem PKB. W jaki sposób taka niemoc rządzących wobec gospodarki może być dobra? Artykuł jest dostępny dla czytelników magazynu FXMAG. Chcesz uzyskać dostęp do artykułu? Kryzys gospodarczy miał miejsce na całym świecie. Ominął on tylko ZSRR, gdzie następowała wielka odbudowa. Kryzys rozpoczyna się w Stanach Zjednoczonych (jest ogromna nadprodukcja towarów, których nie miał kto kupować). Sukcesy gospodarki i panujący szalony optymizm nie pozwalały dojrzeć zbliżającej się katastrofy. Najgorszy był stan rolnictwa amerykańskiego, z roku na rok spadł popyt na amerykańską pszenicę, bydło i bawełnę. Po I wojnie światowej USA udzieliło ogromnych pożyczek na odbudowę miast i przemysłu europejskiego i poprawę życia ludności europejskiej. Do Europy Podobna praca 95% Przyczyny i skutki bezrobocia z USA napływał wieli kapitał, ale Europa nie mogła nic dać od siebie, bo miała ogromne długi, a towar rolników amerykańskich ze względu na cło, był bardzo drogi i Europejczycy zaopatrywali się w artykuły rolnicze gdzie indziej. Skutkami tej sytuacji był drastyczny spadek popytu na amerykańskie towary rolne oraz poważne zakłócenia bilansu finansowego USA (wywożono więcej kapitału amerykańskiego niż zainwestowano w USA kapitału obcego). Powodem niedoborów kapitału było także niespłacenie przez Europę olbrzymich długów wojennych (w tym także pożyczki dla Niemców – 1925r.). Farmerów amerykańskich niepokoiła także sytuacja na rynku wewnętrznym. Ograniczenie liczby imigrantów oznaczało zmniejszenie potencjalnych nabywców towarów rolnych. Wraz z dynamicznie rozwijającą się motoryzacją spadło zapotrzebowanie na pasze dla koni. Bawełnę wypierała nowoczesna tkanina syntetyczna. Zmieniły się także upodobania kulinarne Amerykanów, którzy zaczęli się racjonalnie odżywiać, jedli więcej owoców, jarzyn i mleka, a mniej chleba i mięsa – gdzie pszenica i bydło były głównymi produktami amerykańskiego rolnictwa. W 1929r. farmerzy produkowali więcej żywności, niż mogli sprzedać. Inne niebezpieczne zjawiska, które miały miejsce w 1919r. w USA to rzucone hasła: „bogaćcie się” , „kupujcie jak najwięcej” – one okazały się fatalne dla gospodarki. Mnóstwo ludzi, zamiast inwestować, grało na giełdzie – kupując i sprzedając akcje. Uzyskany w ten sposób kapitał nie maił pokrycia w jakichkolwiek obrotach. Wielu niezamożnych, naiwnie wierząc w mit „od pucybuta do milionera”, kupowało tanie akcje pojawiających się na rynku nowych firm, z których sporo było fikcyjnych, zakładali je właściciele dużych i bogatych przedsiębiorstw w celu zdobycia brakującego już powszechnie kapitału. W rezultacie w obiegu krążyło dużo akcji bez pokrycia. Podobnie istna mania kupowania prowadziła gospodarkę na brzegu przepaści, ponieważ większość Amerykanów kupowała na kredyt. Oznaczało to, że ogromny popyt i obrót na rynku nie wynikał z jego rzeczywistych możliwości ekonomicznych, ale został stworzony sztucznie. Po 1926r. trudności rolnictwa ze zbytem towarów i związany z tym spadek cen na artykuły rolne i niektóre surowce spowodowały znaczne obniżenie możliwości nabywczych farmerów. Natychmiast odczuł to przemysł. Przewaga podaży nad popytem (za dużo towarów, za mało nabywców) wywołała spadek cen także na towary przemysłowe. Na giełdzie papierów wartościowych doszło do fantastycznego wzrostu wartości akcji, zupełnie nie odpowiadającego wynikom ekonomicznym przedsiębiorstw. Te bowiem, w obliczu nadprodukcji towarów, miały kłopoty z osiągnięciem jakiegokolwiek zysku. Niektóre przedsiębiorstwa rozpoczęły już zwolnienia z pracy. Obraz gospodarki zaciemniała ogromna liczba akcji fikcyjnych. Bystrzejsi gracze giełdowi dostrzegli tę nienormalną sytuację i rozpoczęli wyprzedaż akcji, w skutek czego ich ceny zaczęły spadać. Na giełdzie zapanowała panika. Najgorszym dniem dla nowojorskiej giełdy na Wall Street był 24 października 1929roku – tzw. „czarny czwartek”. W tym dniu sprzedano milion akcji. W ciągu trzech dni sprzedano 12 mln udziałów. W skutek „krachu na giełdzie” właściciele amerykańskich papierów wartościowych – bankierzy, fabrykanci, drobni ciułacze, stracili wszystko. Skutki krachu były katastroficzne: dalszy spadek kursów, spadek cen, zamykanie fabryk i banków, bankructwa, obniżki pensji, zwolnienia z pracy i masowe bezrobocie. W latach 1929 – 1932 gospodarka amerykańska znalazła się w błędnym kole recesji, w którym zatrzymanie produkcji powodowało bezrobocie i obniżenie siły nabywczej ludności, to z kolei prowadziło do dalszych bankructw. W ten sposób nakręcona do granic możliwości koniunktura, ogromna nadprodukcja i spekulacja doprowadziły do przekształcenia się recesji w tragiczną depresję gospodarczą. Rozmiary tego załamania gospodarczego nie bez powodu nazywa się WIELKĄ DEPRESJĄ. Załamanie się koniunktury w Stanach Zjednoczonych odczuła większość świata. Ameryka mogła izolować się politycznie, ale gospodarczo była z Europą była bardzo silnie związana. Objawy depresji wszędzie były takie same jak w USA: katastrofalny spadek cen, początkowo w rolnictwie, później na inne towary, zwolnienia z pracy i bankructwa oraz – jako ich nieuchronny skutek – masowe bezrobocie. Wszędzie wystąpiła masowa nadprodukcja towarów, których nie można było sprzedać: bawełny, pszenicy, kawy, węgla, mięsa, żelaza, cukru, wełny, miedzi i innych. Handel światowy spadł do 1/3 poziomu z 1929r. Przyczyny depresji poza USA były wielorakie, ale ich jądrem pozostawała nadprodukcja – skutek nierównowagi między rosnącą produkcją i rozwojem technicznym a niedostatecznie rozwiniętym rynkiem lub słabą nabywczą ludności w krajach wyniszczonych przez wojnę. Inną przyczyną była zależność gospodarki europejskiej od amerykańskich pożyczek. W 1929r. USA wstrzymały wszelkie kredyty i zażądały zwrotu długów. W rezultacie całą Europę dotknął powszechny kryzys finansów. Najsilniej odczuwały go Niemcy I Austria. Niemcy były głównym odbiorcą amerykańskich pożyczek, które przeznaczały na spłatę reparacji i odbudowę przemysłu. Z kolei w centralnym banku Austrii trzon kapitałów stanowiły francuskie zasoby walutowe. Gdy w 1931r. Francja wycofała je, banki austriackie i niemieckie zostały zmuszone do zawieszenia działalności. We wszystkich państwach rządy musiały walczyć z depresją za pomocą różnych, nadzwyczajnych metod, ale wszędzie opierały się na tych samych zasadach: ingerencji państwa w funkcjonowanie gospodarki, odgórnego ograniczenia produkcji i importu, zachęcania producentów do eksportu. Wobec ogromnych rozmiarów bezrobocia i nędzy wprowadzono szeroką pomoc socjalną. Depresja światowa była katastrofą na skalę wojny światowej. Recesje były oczywiście zjawiskiem znanym, ta jednak przekraczała wszystkie pod względem zakresu i rozmiarów. Spowodowała niewyobrażalną liczbę ludzkich tragedii, nędzy i cierpienia, które z kolei zrodziły wiele zachowań desperackich ...wszystko raczej jest ważne :p

przyczyny i skutki kryzysu ekonomicznego